S jak sylwetka, czyli ćwiczenie sztuki portertowania,a tym razem ,,ofiarą" została koleżanka z grupy.
Specjalistka od fanfików.
Jej kolor włosów bardzo przyciąga, rzuca się w oczy, bo taki lekko rudawy jest, ale ten odcień odbiega od barwy lisiej kity, ponieważ można się w nim doszukać nawet czerwieni. Zachrypnięty i bardzo niski głos nadaje jej odrobiny ,,męskości”, choć nie przysłania kobiecości. Specjalistka od fanfików z pewnością nie powie, że jej największą pasją jest dziennikarstwo, choć właśnie na tym kierunku studiuje.
Życie pisze zaskakujące scenariusze każdemu z nas. Aparat fotograficzny dostała na pierwszą komunię i … zaraz potem został skradziony. Niefotunne zrządzenie losu mogło całkowicie zmienić życia Agnieszki, ale tak się nie stało. Sprzętem fotograficznym, tym razem już cyfrowym została obdarowana przez tatę. Od tamtej pory nie rozstaje się z aparatem. Fotografuje wszystko i wszystkich, którzy ją czymś zaciekawią, a najbardziej marzy o dalekich podróżach, ponieważ pozwolą jej uwieczniać odległe zakątki, niezwykłe miejsca, mieszkańców odległych krajów i ich kulturę, tradycję, czyli po prostu to, czym żyją na co dzień ludzie w różnych zakątkach globu.
Skąd się, więc wzięło jej nazwisko na liście kandydatów na dziennikarstwo? Nie bez powodu zostało tam umieszczone, bo Agnieszka nie tylko fleszem, ale także słowem chce utrwalać świat, niekoniecznie rzeczywisty. Pierwszym jej sukcesem literackim stała się bajka o aniołach, którą wydano w okolicznościowej książeczce na Jarmarku Dominikańskim. Teraz przyszedł czas na coś poważniejszego, czyli powieść fantastyczną. Wcześniej ćwiczyła warsztat pisząc fanfiki, czyli tworzone przez fanów fantasy opowiadania osadzone w świecie ich ulubionych bohaterów i ukazujące na przykład dalsze losy niektórych postaci.
Gdyby dziś wgrała w toto lotka to pierwszym marzeniem, które chciałaby spełnić byłaby podróż do Egiptu z chłopakiem, bo marzy o zobaczeniu Doliny Królów oraz przejażdżce na wielbłądzie. A do tej pory najszczęśliwszym wyjazdem dla niej był wakacyjny wypad nad jezioro ze znajomymi, który ma zamiar powtórzyć jeszcze nie jeden raz. Teraz czekają na nią mniejsze oraz większe przyjemności związane ze studiowaniem, a potem być może niezwykłe miejsca do sfotografowania i opisania.
O mnie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz