O mnie

Moje zdjęcie
jestem jaka jestem;) kto zna ten wie;)

czwartek, 17 września 2009

Zakopiański klimacik..., czyli witoj wcasowicu.





I już wiadomo jaką kostką grają górale…;).





Murzasichle – łatwo napisać, trudniej poprawnie wymówić.





Na góralskich łąkach można spotkać częściej snopki niż snobów…





Kościół w Murzasichlu.





Góralski tartak.





Przy szlaku na Zawrat.





Widoczek na Czarny Staw, który o dziwo wcale czarny nie jest.





Gubałówka na wesoło, czyli krówka przy wodopoju.





Góralskie chrzciny.





Galeria na świeżym powietrzu.





Mgliste okolice Kasprowego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz