O mnie
wtorek, 13 kwietnia 2010
Reymontowska Ziemia Obiecana mym obiektywem ukazana…
Jeden z pomników Władysława Reymonta - spotyka się je w Łodzi niemal na każdym kroku.
W towarzystwie pana Tuwima, który ma nieco wytarty nosek od pocierania go przez żądnych szczęścia ludzi.
Ulica Piotrkowska ma dwa oblicza, lecz nie każdym przechodniów zachwyca.
Kamienica z malowidłem Krzysztofa Jaśkiewicza, które przestawia trzydzieści cztery zasłużone dla Łodzi osoby.
Fortepian Rubinsteina kiedyś po wrzuceniu 2 złotych odgrywał losowo: koncert f-moll Chopina, koncert fortepianowy b-moll Czajkowskiego, walc cis-moll Chopina lub polonez As-dur Chopina, a teraz milczy jak zaklęty …
Riksze, czyli łódzkie środki lokomocji dla wygodnych turystów i … turystek też.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz